Site icon beardrust 2.0

Lockhart’s Nevermore Hi-Volume Paste – recenzja

Powoli kończę puszkę matowej pasty do stylizacji włosów marki Lockhart’s i stwierdziłem, że to dobry moment aby powiedzieć o niej coś więcej. Pasta Hi-Volume Nevermore to produkt powstały we współpracy marki Lockhart’s Authentic z amerykańskim youtuberem z kanału Modern Man TV. Jeśli jesteście fanami matu, fryzur w stylu messy i lubicie kosmetyki zza oceanu to zapraszam serdecznie do dalszej części recenzji !

Nigdy więcej?

Nie będę za bardzo rozwodził się nad całym pomysłem stworzenia tej pasty i idei jaka za nią stoi, dlatego podlinkowuję dla Was film z kanału MMTV, gdzie Mike i Steve opowiadają o tym produkcie. Swoją drogą fajne jest to, że jakaś marka tworzy kosmetyk we współpracy z blogerem/youtuberem.

Opakowanie i zawartość Nevermore

Opakowanie stanowi plastikowy pojemnik z metalową zakrętką. Etykieta na ściance oraz ta na wieczku są praktycznie czarne, jednak gdy spojrzymy na pojemnik pod kątem przebija kolor fioletowy. Są tu też złote/srebrne napisy i symbole (serce, znak nieskończoności, kruk, ikonka kanału MMTV). Nie da się ukryć, że pasta od strony graficznej nawiązuje do twórczości amerykańskiego pisarza E. A. Poe i jego słynnego wiersza The Raven, w którym to padają słowa Nevermore. Na etykiecie oczywiście znajdziemy też info o składzie oraz sposobie użycia produktu.

Pojemność: 3,7 oz (104,9 g)

Kolor: szary/brudny biały

Konsystencja: pasta jest jakby lekko rozwodniona, ale w miarę kremowa, ciągnąca i kleista; podczas rozcierania dosyć szybko wysycha i stawia wyczuwalny opór.

Zapach: producent pisze, że w kompozycji zapachowej znajdziemy nuty
cytryny, ananasa, pomarańczy i jaśminu (inne źródła podają jeszcze różę i drzewo sandałowe), ale ja wyczuwam tutaj również jakby nutkę lawendy; zapach jest bardzo przyjemny, świeży i rześki, nie nudzi się, a na włosach w ciągu dnia powoli zanika.

Skład pasty Nevermore

Water, Kaolin, Ceteareth 20, PEG 40 Hydrogenated Castor Oil, Beeswax, Microcrystalline Wax, Bentonite, PEG 7 Glyceryl Cocoate, Polysorbate 20, Phenoxyethanol, Sorbic Acid, Acrylates C10-30 alkyl methacrylate copolymer, fragrance, rice bran oil & cucumber extract

Pełny skład widać powyżej. Pasta jest na bazie wody i glinki kaolin. Potem w składzie mamy emulgator, olej rycynowy, wosk pszczeli i mikrokrystaliczny, ponownie glinkę (tym razem betonit). W składzie również olej ryżowy i ekstrakt z ogórka.

Aplikacja i efekty z pastą Nevermore

Na opakowaniu znajdziemy następujące dane dotyczące efektów jakie ma zapewnić nam pasta:

Jeśli chodzi o aplikację to jest ona podobna do innych suchych, matowych produktów, które już stosowałem – wymaga nieco wprawy i pośpiechu bo pasta szybko zasycha.

pasta użyta jako prestyler – aplikacja na włosy wilgotne + suszenie
aplikacja jako poststyler – na włosy suche
aplikacja na suche włosy – trochę odrośnięty, ale cropa/french cropa też idealnie się układa z tą pastą

Do włosów: raczej krótkich i średniej długości, każdej gęstości

Do fryzur: krótkie męskie cięcia typu crop – nadaje super teksturę – oraz do fryzur messy średniej długości – quiff, luźny side part, side swept etc.

Cena: ok 95 zł

Wersja: limitowana

Zmywanie: bez najmniejszego problemu

Podsumowanie pasty Nevermore

Pasty Nevermore używam już dosyć długo z krótkimi przerwami. Jest to produkt, do którego lubię wracać z kilku powodów. Pasta ma niespotykanie fajną konsystencję, nieco jakby klej w tubce i mimo, że jest bardzo lepka i szybko schnie daje niesamowicie przyjemny efekt na włosach. Po pierwsze objętość, po drugie tekstura i ładny suchy mat. Do tego świeżo pachnie i pozwala przeczesywać włosy w ciągu dnia. Łatwo się zmywa, jest w miarę wydajna, ale niestety bardzo droga i limitowana (nie wiem co zrobię jak mi się skończy…). Świetna do fryzur typu out of bed, messy, super do cropów i quiffów. Polecam fanom matu i luźnych objętości.

Pastę Lockhart’s Nevermore jeszcze dorwiecie z sklepie Pomady.pl gdzie ją zakupiłem. Link tutaj: https://goo.gl/CKHdg7


Exit mobile version