Z pewnością pamiętacie jak ostatnim razem opowiadałem wam o marce Stylecraft, jej pochodzeniu oraz prawdopodobnie najlepszej maszynce do strzyżenia włosów Rebel? Jeśli nie, polecam nadrobić ten materiał, bo dziś mam dla was kolejną petardę. Mocno testowałem od dłuższego czasu shaver/golarkę SC Pro Rebel i dziś chcę podzielić się z wami swoją opinią. Lecimy!
Stylecraft Rebel shaver – co w pudełku?
Shaver Rebel mieści się w solidnym kartonowym pudełku z fajną, rzucającą się w oczy szatą graficzną. Jest dużo czerwieni, a wiadomo, że ta kojarzy się z władzą, ogniem, szybkością itd. Z informacji na boxie możemy dowiedzieć się praktycznie wszystkiego o golarce Rebel. A w środku mamy:
- golarkę SC Rebel z zabezpieczeniem folii
- szczoteczkę do czyszczenia i instrukcję obsługi
- oraz kabel do ładowania USB (bardzo długi)
Stylecraft Rebel shaver – wygląd
Shaver jest bardzo kompaktowy, lekki (150 g) mniejszy od innych dostępnych na rynku bowiem jego wymiary to 10,5 x 6 x 3 cm (dla porównania golarka BaByliss). Obudowa golarki wykonana jest w tworzywa sztucznego pokrytego czymś na podobieństwo lakieru soft feel (mogę się mylić), dzięki czemu jest matowa jakby gumowa, dobrze leży w dłoni i nie ślizga się nawet gdy mamy wilgotne ręce.
Środkowa część jest nieco opuszczona względem reszty powierzchni i tu mamy jakby fakturę metalu z wytłoczoną nazwą Rebel, która ma chropowatą teksturę, dzięki czemu znów mamy fajny grip pod kciukiem. Tu na dole mamy również małą lampkę led, która świeci się na zielono gdy sprzęt jest naładowany, a na czerwono kiedy bateria się wyczerpuje.
Przełącznik on/off znajduje się z boku i jest to raczej wygodne miejsce. Po drugiej stronie przycisk zwalniający górną część obudowy ze złotą tytanową hipoalergiczną folią pod którą mamy ostrza/nożyki. U góry również minimalistyczne logo SC. Z tylu pusto. Pod spodem wejście do ładowania.
Stylecraft Rebel shaver – specyfikacja techniczna
Shaver SC Rebel może i wygląda niepozornie ale drzemie w nim niesamowita moc. Znajdziemy tutaj super mocny silnik wytwarzający 11 tyś. obrotów na minutę, to znacznie więcej niż inne flagowe golarki popularne obecnie wśród barberów. Do tego bateria litowo-jonowa o “rantajmie” 100 min, czas ładowania na fula godzinka. I to chyba tyle.
Stylecraft Rebel shaver – wrażenia z pracy
Jak to mówią, że po wyjęciu sprzętu z pudełka trzeba go naładować do pełna, rozładować i ponownie naładować i tak 3 razy? Jaki byłem zaskoczony jak wyjąłem golarkę z kartonu i używałem jej kolejne 2 tyg bez ładowania… Rzecz jasna nie robiłem cały dzień skinfejdów ale i tak zrobiła na mnie wrażenie wytrzymałość tej baterii.
Shaverem pracuje się bardzo przyjemnie, jest lekki, poręczny, a do tego mocny. Początkowo był też bardzo cichy, ale po czasie zrobił się nieco głośniejszy. Nie jakoś przesadnie, ale nie ukrywajmy, że przy takiej mocy i plastikowej obudowie nie ma tu super tłumienia hałasu.
Nic to jednak bo shaverem Rebel pracuje się szybko, włosy są ładnie zbierane, pieprzyków i znamion nie rusza, włosów nie ciągnie, nie zwalnia, nie staje, tylko goli jak trzeba. Ręka się nie męczy, a kompaktowość pozwala na golenie trudno dostępnych miejsc np. za uszami. Przy takiej mocy czasem nawet nie dociskam golarki mocno do skóry bo i tak super zbiera włosy. To też komfort dla klienta.
Nie mam się do czego przyczepić, na siłę jedynie do braku ładowarki sieciowej poza samym USB. Uniwersalną wtyczkę można oczywiście dokupić no albo korzystać z power banka. Rebel SC pozwoli nam stworzyć czystego skinfejda, ogolić głowę czy twarz bez podrażnień i już.
Stylecraft Rebel shaver kupisz w sklepie wyczesany.com ze zniżką 50 zł wpisując w koszyku kod rabatowy beardrust50. Daje to niesamowicie przystępną cenę jak za taki sprzęt. A teraz zobacz maszynę w akcji:
#współpraca #stylecraft #beardrust #wyczesany.com