Z marką Schmiere nie spotykam się pierwszy raz, natomiast po raz pierwszy pojawia się ona na moim blogu. Do tego od razu wjeżdża z grubej rury bowiem na testy wpadły aż dwa kruki – Mittel i Hart – dwie nowe pomady woskowe z limitowanej Poker Edition ! Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądają, pachną, prezentują się na włosach i czym się różnią od klasycznych kruków to klikajcie po więcej !
Poker Edition ♠♣♥♦
Schmiere to podmarka firmy Rumble59, produkującej odzież jeansową oraz akcesoria w stylu rockabilly. Firma pochodzi z Niemiec, a dokładnie z Essen. Schmiere w języku niemieckim oznacza smar, podobnie jak Reuzel w holenderskim smalec. Marka ma to do siebie, że co jakiś czas wypuszcza na rynek różne wersje swoich klasycznych pomad – Weich, Mittel i Hart. Tym razem limitowana wersja pomad Mittel i Hart nosi nazwę Poker Edition. Edycja pokerowa ma kilka charakterystycznych cech:
- metalowe puszki mają deseń nieco wytartego drewna
- maskotki marki Schmiere, czyli kruki, umieszczone są w symbolu pik
- mają pokerową/gangsterską stylówkę (zalizane włosy, tatuaże, wąsy, zawadiacki wzrok), a wśród znajdujących się w ich posiadaniu przedmiotów znajdziemy alkohol, cygaro, papierosy
- obie pomady otrzymały nowe zapachy – wersja Mittel lawendowy, wersja Hart drzewny zapach
- kolory pomad również są inne – Mittel jest lawendowy, a Hart biały/kremowy
Schmiere Mittel – opakowanie i zawartość
Co nieco o opakowaniu wspomniałem wyżej, ale chciałbym dodać, że jest to puszka w pełni metalowa, niestety bez żadnego gwintu, co oznacza, że wieko nie jest zakręcane, a nakładane na podstawę opakowania. Nie do końca jest to według mnie dobre rozwiązanie bo po kilku użyciach wieko robi się luźne i pomada np. w podróży może się otworzyć. Dobre wieści są takie, że grafiki zdobiące puchę są naprawdę kapitalne. Zawierają bardzo dużo szczegółów, które cieszą oko. W wersji Mittel, kruk trzyma w ręce (skrzydle) piersiówkę z trunkiem, pali cygaro, a na ramieniu na tatuaż w postaci kotwicy. Jego włosy są nienagannie zaczesane na bok. Boki puchy zdobi naklejka informująca o adresie strony internetowej marki Rumble59. Spód opakowania poświęcony jest na skład pomady, sposób użycia i inne informacje od producenta. Pod wieczkiem znajdziemy też ciekawą ulotkę w postaci komiksu na temat jak obchodzić się z produktem oraz naklejkę.
Pojemność: 140 ml
Kolor: lawendowy
Konsystencja: pomada jest jakby połączeniem wazeliny i wosku, jest dosyć miękka i łatwo wybiera się z opakowania; rozcieranie w dłoniach jest bardzo łatwe i nie wymaga rozgrzewania pomady
Zapach
Przepiękny i świeży oraz relaksujący zapach lawendy, który wyczuwalny jest tylko podczas wybierania produktu z puszki, aplikacji na włosy i w porywach przez pierwszą godzinę/dwie; wielka szkoda, myślę że producent powienien popracować nad trwałością zapachów w pomadach woskowych, ponieważ dla porównania wodne pomady Schmiere pachną czasem aż zbyt intensywnie i długo.
Skład
Skład pomady prezentuje się następująco: Petrolatum, Cera Microcristallina, Stearic Acid, Ethoxydiglycol, Polysorbate 20, PEG-55 Hydrogenated Castor Oil, Trideceth-9, Lavandula Angustifolia Oil, Citrus Aurantifolia Oil, Linalool, Limonene, Geraniol, Citral, CI 60725, CI 73360.
Bazą pomady jest wazelina i wosk mikrokrystaliczny, co sprawia, że pomada jest bardzo łatwa w aplikacji. Warto wyróżnić tu dwa olejki: lawendowy i limetkowy, które odpowiadają nie tylko za zapach, ale mają właściwości pielęgnujące włosy i skórę głowy.W składzie znajdziemy też uwodorniony olej rycynowy.
Aplikacja i stylizacja
Aplikacja i stylizacja włosów z pomadą Mittel jest bajecznie łatwa i naprawdę przyjemna. Pomada bardzo sprawnie nakłada się na włosy, nie szarpie i nie rwie. Z pomadą Mittel możemy ułożyć np. slicka, pompa, side parta, a przy mniejszej ilości pomady może uda nam się nawet osiągnąć efekt messy. W moim przypadku chwyt pomady był średni, a połysk (nigdzie w Internecie nie znalazłem informacji o tym jaki połysk powinienem otrzymać wg producenta) jaki uzyskałem określiłbym jako średni/naturalny i satynowy. Pomada również nie zasycha, co pozwala na układanie i przeczesywanie włosów w ciągu dnia. Efekt poniżej:
Zmywanie: bardzo łatwe jak na pomadę woskową; ciepła woda + szampon i pomada znika
Cena: 54,99 zł
Schmiere Mittel w limitowanej wersji Poker kupisz klikając w ten link:
Schmiere Hart – opakowanie i zawartość
Opakowanie pomady Hart różni się jedynie krukiem, informacją o mocy pomady i składem. Poza tym jest to nadal metalowa puszka o przepięknym designie.
Pojemność: 140 ml
Kolor: biały/kremowy
Konsystencja: Hart jest bardziej zbity i woskowy, ale ciągle jego konsystencja jest przystępniejsza niż np. Reuzel Pink; wybiera się ją trudniej niż Mittel, ale rozcieranie w dłoniach jest podobnie łatwe i przyjemne.
Zapach
Producent określa zapach jako drzewny. Według mnie zapach ten nie jest ani trochę drzewny. Wyczuwam tu woń kwiatów lub bzu bądź akacji. Zapach jest słodki, intensywny, ale jednocześnie dosyć świeży. Nie jest zły chociaż w starciu z lawendą wypada słabo. W tym przypadku również jego projekcja w ciągu dnia kuleje bo bardo szybko znika i ulatnia się, a to trochę dziwne bo o ile Mittel bazuje na olejkach eterycznych, w składzie Hart’a pojawia się Parfum, więc domniemam że zapach powinien być mocniejszy.
Skład
Skład mocniejszej pomady prezentuje się następująco: Petrolatum, Cera Microcristallina, Stearic Acid, Synthetic Wax, Ethoxydiglycol, Polysorbate 20, PEG-55 Hydrogenated Castor Oil, Trideceth-9, Parfum, Limonene, Geraniol, Citral, Linalool. Baza pomady w tym wypadku jest podobna, aczkolwiek wspierana woskiem syntetycznym. Poza tym, prócz oleju rycynowego nie ma tu nic ciekawego do skomentowania.
Aplikacja i stylizacja
Pomadę Hart wybiera się z puszki nieco trudniej, ale i tak jest to dosyć łatwa w użyciu pomada woskowa. Rozprowadzanie jej we włosach może być odczuwalne, bowiem stawia lekki opór, ale nie na tyle silny aby wyrywać czy ciągnąć włosy. Rozczesywanie jest bezproblemowe, nawet w ciągu dnia gdyby coś nam się rozjechało możemy spokojnie fryzurę ułożyć na nowo dzięki temu, że pomada nie zasycha. Z wersją Hart otrzymałem całkiem mocny chwyt, który dopiero pod koniec dnia zaczął nieco odpuszczać oraz stosunkowo wysoki połysk, chociaż momentami wypadał podobnie do pomady Mittel – był średni i bardzo naturalnie podkreślał połysk włosów. To już pewnie zależy od ilości nakładanej pomady. Z Hartem spokojnie ułożymy slicka, parta czy pompadoura. Poniżej moje włosy:
Zmywanie: nieco gorzej niż Mittel, ale ciągle łatwiej niż woski Reuzela
Cena: 54,99 zł
Schmiere Hart w pokerowej wersji znajdziesz tutaj:
Podsumowanie
Pokerowa edycja woskowych pomad o średnim i mocnych chwycie to dosyć ciekawa opcja dla fanów wosków lub tych, którym znudziły się woskowe świnie. Zarówno Mittel jak i Hart to piękne metalowe puszki z fantastycznymi grafikami, gdzie każdy szczegół cieszy oko. Jedynym minusem dla mnie jest brak gwintu do zakręcania wieka, bowiem po dłuższym używaniu może się ono luzować, a wiadomo co za tym idzie. Obie pomady mają bazę z wazeliny i wosku mikrokrystalicznego co sprawia, że są jednymi z bardziej przystępnych wosków na rynku. Łatwo się wybierają, łatwo aplikują i stylizują włosy, a do tego ich zmywanie nie jest tak trudne jak np. pomad woskowych Reuzel. Obie pomady mają przyjemne kolory i zapachy. Moim faworytem jest lawendowy Mittel. Tu jednak minus dla obu wersji bowiem trwałość i projekcja zapachu w ciągu dnia jest słaba. Znajdą się pewnie fani takiego rozwiązania, ale dla mnie jednak to poważny brak. Pomada musi pachnieć i tyle, inaczej po co cały ten trud włożony w inność i oryginalność produktu. Efekty jakie uzyskałem z obiema pomadami bardzo mia zadowalają. Mittel daje średni chwyt i piękny naturalny/satynowy połysk. Hart to całkiem mocny chwyt i średni połysk. Śmiało polecam sprawdzić nowe kruki od niemieckiej marki Schmiere. No i czekam na kolejną edycję !
Z kodem beardrust otrzymujesz 10% zniżki na wszystkie produkty Schmiere w sklepie Gentleman-Store.pl do końca lipca 2017 ! Nie przegap takiej okazji !
Zachęcam również do obejrzenia recenzji wideo na moim kanale. Zostaw łapkę w górę, suba i komentarz.
Hej. Szkoda, że w recenzji zabrakło porównań do standardowych wersji pomad. Ciekawe, czy poza opakowaniem i zapachem różnią się innymi właściwościami, np. czy połysk, hold, aplikacja, zmywanie są na zbliżonym poziomie w obu edycjach pomad. Jeżeli nie to ok ale jeżeli tak, to może przydałyby się recenzje standardowych wydań.
Mam jeszcze małą uwagę/propozycję. Twoje włosy układają się prawie same i niemalże każdy produkt wygląda na nich co najmniej dobrze. Może zdołałbyś namówić kogoś o innym rodzaju włosów (czy to grubości, długości, kolorze lub fryzurze) do uczestnictwa w recenzjach. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy będzie miał ochotę, by pokazywać się na YT ale chociaż zdjęcia samej fryzury i kilka słów od siebie w recenzjach umieszczanych na blogu mogłyby dać lepszy pogląd na dany produkt (i najprawdopodobniej jednocześnie wydłużyć pracę).
Ogólnie uważam, że robisz świetną robotę i w tym temacie wypełniasz lukę w rodzimym internecie.
nie ma różnicy prócz koloru, zapachu i opakowania dlatego nie porównywałem do klasycznych bo efekt ten sam 😉 Twój pomysł jest całkiem ciekawy, ostatnio zaprosiłem do współpracy jedego z czytelników a propos kremu do golenia Reuzel 😉 z pomadami też mógłbym tak robić ale to wymagałoby dużo zachodu i dodatkowego czasu a teraz mam go jak na lekarstwo 😉 może kiedyś pomyślę nad tym 😉 poza tym nie każdy ma akurat testowaną w danym momencie pomade a wysyłanie sobie próbek byłoby poniekąd problematyczne 😛