Dr K Soap Company to firma, która od razu zyskała moje uznanie po długim użytkowaniu produktu, który zaraz opiszę. Firma ta pochodzi z Cork w Irlandii, a swoje produkty wykonuje w 100% z naturalnych składników. Dr K podchodzi do produkcji kosmetyków bardzo poważnie i jak sam powiedział “if I was going to make soap, I would make good soap“. Myślę, że nie trzeba tego tłumaczyć. Oczywiście żaden z jego produktów nie był i nie jest testowany na zwierzętach. Ja przetestowałem go na sobie i oto mój werdykt.
(z góry przepraszam za niewyraźną etykietę ale używam tego olejku już od długiego czasu i rzeczą naturalną było to, że napis się wytarł)
Anyways, przejdźmy do samego olejku.
Opakowanie: piękna zielona butelczyna, wykonana z grubego szkła
Waga: 50 ml (bardzo wydajny, mam go już bardzo długo i jeszcze przez pewien czas będę mógł się nim cieszyć)
Zapach: mięta pieprzowa + lawenda – ogromny ukłon w stronę doktorka i jego laboratorium za opracowanie tak idealnego połączenia zapachowego. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i jak do tej pory to chyba mój ulubiony zapach jeśli chodzi o olejki do brody. Piąteczka !
Skład: w skład olejku wchodzą następujące składniki: Apricot (Prunus Armeniaca) Kernel Oil – olej pozyskiwany z pestek/ziaren owocu moreli mający właściwości zmiękczające skórę, Jojoba (Simmondsia Chinensis) Seed Oil – ciekły wosk o złoto-żółtym zabarwieniu, otrzymywany z wycisku nasion krzewu simondsii kalifornijskiej a jego rola to wzmacnianie warstwy cementu międzykomórkowego, co w efekcie zapobiega wysuszaniu skóry, Vitamin E (Tocopherol), Rosemary (Rosmarinus Officinalis) Leaf Oil – wyciąg z rozmarynu lekarskiego, działa odkażająco i pobudzająco na naszą skórę, Peppermint (Mentha Piperita) Oil – mięta pieprzowa oczywiście, Lavender (Lavendula angustifolia) Oil – lawenda oraz Limonene – organiczny związek chemiczny odpowiedzialny za zapach cytryn, znajduje się głównie w ich skórce, Linalool.
Konsystencja: oczywiście płynna jak na olejek przystało
Połysk: nadaje brodzie delikatny połysk, nie pozostawiając tłustego filmu
Nakładanie: wg krótkiego opisu na etykiecie olejku – nałożyć kilka kropel na wewnętrzną części dłoni, rozgrzać pocierając dłonie i wetrzeć w brodę oraz skórę. Stosować codziennie aby utrzymać zarost w topowej kondycji. Co więcej, przeczesać brodę grzebieniem aby zapobiec plątaniu się włosów i aby zmotywować je do rośnięcia. Osobiście bardzo lubię nałożyć olejek na brodę po gorącej kąpieli kiedy wszystkie pory skóry są otwarte. Broda jest wtedy dobrze nawilżona i elegancko błyszczy. Warto dodać, że zazwyczaj przy zakupie większych olejków typu 50 ml czy 30 ml producent wyposaża butelkę w aplikator – taki jak tutaj lub z pipetką. Jest to bardzo fajna opcja aby nie przelać zbyt dużo olejku na dłoń.
Zmywanie: oczywiście olejek się wchłonie w ciągu dnia więc nie będziemy mieli poczucia tłustości brody ale wiadomo o zarost trzeba dbać i myć go regularnie. W tym przypadku wystarczy mydło i olejek schodzi.
Cena: pamiętam, że kupiłem ten olejek w zestawie z szamponem od Dr K natomiast można go zakupić osobno, teraz nawet w wersji ze “spryskiwaczem“ atmomizerem. Jego cena to ok 55 zł za 50 ml, a 92 zł za 100 ml. Buteleczek po 30 ml czy 10 ml chyba nie produkują bo jeszcze takich nie spotkałem.
Podsumowując, olejek do brody Beard Tonic od Dr K Soap Company jest bardzo przemyślanym kosmetykiem, który zadba o naszą brodę najlepiej jak tylko można. Stosując go codziennie i wg zaleceń będziemy zadowoleni z jego efektów. Właściwości zmiękczające zarost, nawilżające i odżywcze sprawią, że nasza broda będzie zadbana i szykowna. Zapach mięty pieprzowej i lawendy dopełni efektu. Co więcej, olejek jest wykonany z naturalnych składników, ręcznie i nie jest testowany na zwierzętach a to również spora zaleta, szczególnie jeśli ktoś z was jest obrońca zwierząt itp. Cena przystępna jak za taką ilość dobrodziejstwa i z dostępnością też nie ma problemu. Dodatkowo olejek pojawił się też w różnych kombinacjach: z grzebieniem, z szamponem oraz z jednym i drugim także można się fajnie wyposażyć na długi czas. Polecam !
Poniżej efekt na brodzie:
Długo używałem tego olejku i bardzo go lubię. Jeden z moich ulubionych. Całkiem niedawno odkryłem też olejek Masveri, który mega podszedł mi jeśli chodzi o zapach i skład.