Jeśli jesteście ze mną choćby od roku 2018 to z pewnością będziecie pamiętać, że właśnie wtedy recenzowałem pierwszy kosmetyk Łukasza Kanclerskiego znanego jako Kanclerski, a był nim balsam do brody i tatuażu Francesco di Assisi. Ta seria kosmetyków odznaczała się przepięknym zapachem, głównie mango. Dziś przychodzę do was z materiałem dotyczącym dwóch kolejnych produktów z tej półki, czyli olejkiem do brody i wodą kanclerską czyli wodą po goleniu. Jeśli tak jak ja lubicie zapach mango to wpis ten na pewno was zainteresuje !
Woda Kanclerska Francesco di Assisi
Woda Kanclerska to tak naprawdę woda po goleniu. Jest to produkt bardziej związany z tematem golenia niż stricte z pielęgnacją brody aczkolwiek moim zdaniem fajnie uzupełnia linię Francesco di Assisi.
Opakowanie Wody Kanclerskiej
Woda po goleniu przychodzi do nas szklanej butelce 100 ml kształtem przypominającą piersiówkę o zaoblonych krawędziach jak mydełko. Czarna zakrętka u góry odkrywa szyjkę butelki przez którą kropimy sobie wodę na dłoń. Z tyłu mamy etykietę informującą nas o sposobie użycia i składzie Wody Kanclerskiej. Z przodu dzieję się więcej bo mamy tu przekozacką grafikę ukazującą nam św. Franciszka z Asyżu w towarzystwie owoców mango i pomarańczy. Cała grafika przypomina trochę witraż.
Zapach i działanie
To co jest chyba najfajniejsze w Wodzie Kanclerskiej jest jej niepowtarzalny zapach. Połączenie nut zapachowych mango i pomarańczy wprowadza golenie na inny poziom. Woń tego after shave’a utrzymuje się całkiem długo na skórze co jest dodatkowym atutem. Woda ma złocisty kolor co jeszcze bardziej podbija doznania wizualno-zapachowe.
Jeśli chodzi o sposób użycia to raczej nikomu nie trzeba go tłumaczyć. Co do działania, woda ma w składzie pantenol i ekstrakt z rumianku, które nawilżają skórę, działają przeciwzapalnie, koją i regenerują podrażniony naskórek.
Wodę Kanclerską z serii Francesco di Assisi kupicie w sklepie dlabrodacza.pl za 60 zł:
Olejek do brody Francesco di Assisi
Olejek do brody Francesco di Assisi uzupełnia linię do pielęgnacji brody, w której bardzo dawno temu pojawił się balsam do brody i tatuażu. Moim zdaniem to idealny olej na okres wiosna lato, a to za sprawą swojego zapachu.
Opakowanie olejku Francesco di Assisi
Olejek mieści się w 30 ml szklanej butelce. Szkiełko jest ciemne co wydłuża świeżość produktu z racji mniejszej ilości promieni słonecznych docierających do środka butelki. Etykieta pokrywa prawie całą buteleczkę i również przypomina mi witraż. Franciszka już tu nie znajdziemy ale za to jest duże mango i pomarańcza. Są tu też informacje o składzie i sposobie użycia. Olej aplikujemy poprzez użycie pipety, która odmierza idealnie krople.
Zapach i działanie olejku
Olejek mango ma żółty/słomowy kolor, a jego konsystencja nie jest ani zbyt gęsta, ani zbyt wodnista, jest w punkt jeśli można to tak ująć. Tak jak w przypadku Wody Kanclerskiej głównym wyróżnikiem jest tu zapach czyli orzeźwiające połączenie owoców mango i pomarańczy. Olej ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i nie tłuści brody.
W składzie znajdziemy witaminę E i sporo olejków tj. olej z pestek arbuza, olej jojoba, tsubaki, abisyński, kokosowy i olej shea. Taka kompozycja olejów roślinnych sprawi, że nasza skóra będzie świetnie nawilżona, a włos odżywiony i zabezpieczony.
Olejek Francesco di Assisi kupisz w sklepie dlabrodacza.pl za 80 zł:
#współpraca #kanclerski #dlabrodacza.pl #pomadziarz.pl
One thought on “Kanclerski Francesco di Assisi – recenzja olejku i Wody Kanclerskiej”