Z wizytą w: THE BRO Barbershop.pl (Poznań)

Odświeżamy serię artykułów, w których relacjonuję dla was wizyty z polskich barber shopów. Tym razem zapraszam was do nowo otwartego THE BRO Barbershop.pl prowadzonego przez Stylowego Brodacza. Jeśli jesteście z Poznania lub okolic to miejsce może was zainteresować.

Podczas ostatniego zlotu brodaczy w Lublinie, rozmawiałem ze Stylowym o jego pomyśle na barber shop. Uznałem, że to świetna sprawa i jak tylko owo miejsce fizycznie powstało postanowiłem odwiedzić Sebastiana w jego przybytku. Przy okazji załapałem się na szkolenie prowadzone przez Piotrka Staszewskiego z Big Boy Barber Shop Kluczbork.

Lokalizacja

Widać Google jeszcze sobie nie zaktualizował tego i owego bo w miejscu gdzie na mapie widnieją sterty piachu dziś stoją tam nowoczesne bloki mieszkalne. W jednym z lokali u podnóża budynku mieści się THE BRO. Dokładny adres to Studniarskiego 1/28, Poznań. Przed lokalem i w pobliżu jest sporo miejsc parkingowych, a dodatkowo barber shop ma 2 swoje miejsca, które można zarezerwować. Nie bywam często w tamtych okolicach, ale odebrałem je za spokojnie i miłe miejsce.

Wnętrze i wystrój

Z zewnątrz, na chwilę obecną o barber shopie informuje nas tylko kręcący się barber pole, ale niedługo powstać ma też szyld. Sam lokal robi wrażenie. Jest schludny, męski i dobrze przemyślany. Po wejściu, po prawej stronie czekają na nas fotele. Jest ich 5. W tym momencie działają 3. Fotele są wygodne, skórzane i funkcjonalne. Każde stanowisko wyposażone jest w spore lustro, myję, blat, szufladę i półki na kosmetyki. W centrum znajdziemy a la barek z unikatowymi hokerami. Tutaj możemy napić się wody, kawy, herbaty lub jeśli mamy ochotę – whisky (Jack Daniels). Barber shop posiada też swoją toaletę, co nie jest oczywistą rzeczą w barber shopach. Przy wejściu po lewej stronie znajduje się lada Stylowego oraz regały z kosmetykami. Nieco głębiej po lewej usytuowane są wygodne sofy i stoliczki z męską prasą. Cały wystrój to bardzo męskie połączenie drewnianych elementów z metalowymi i skórą. Dominuje klimat motocyklowy np. figurka motocykla wykonana z łańcucha czy hokery z łańcuchem i pedałami. Wszystko jest spójne, męskie i naprawdę klimatyczne. Są nawet wieszaki wykonane z kawałków rur. Fajna, duża męska przestrzeń.

Marki

W barber shopie Stylowego znajdziemy takie marki jak: Golden Beards (olejki, balsamy, szampony, odżywki i pomady), Oil Can Grooming (olejki), Scottish Beard (olejki, pomady, after shave’y itd.), Przemysławka, Capt. Fawcett, Elegance, Layrite, Pomp, Schmiere, Reuzel itd. Nie zabrakło też wszelkiego rodzaju szczotek i grzebieni sygnowanych przez Stylowego Brodacza. Można tu też kupić kawę Coffee Lab, którą Stylowy serwuje od wejścia.

Przebieg wizyty – Włosy

Kiedy nadeszła moja kolej usiadłem wygodnie s fotelu i najpierw porozmawiałem z barberką Anią co chcę zrobić z włosami i brodą. Bardzo ważna jest wstępna rozmowa z klientem aby potem można było sprostać jego oczekiwaniom. W tym czasie Stylowy zaproponował mi coś do picia. Również miły gest. W ramach szkolenia moimi włosami zajął się obecny w tym dniu Piotr Staszewski aka Big Boy. W dosłownie kilku ruchach noża chińskiego, Piotrek zdjął mi z włosów trochę niepotrzebnego ciężaru i nadał im lekkości. Potem przy pomocy maszynki wykonał low skin fade. Tu dowiedziałem się ciekawej rzeczy bowiem mam specyficzne kości uszne (tak to się nazywa?) i jeśli zbyt mocno wygolę włosy na potylicy to otrzymam wklęsłą linię co nie wygląda zbyt fajnie. Dlatego dla mojego kształtu głowy dobry jest low fade, który maskuje moje wystające kości, a jednoczenie pozwala ładnie zaznaczyć czyste cieniowanie. Po wszystkim umyto mi włosy, nałożono odżywkę, a potem przy użyciu suszarki i szczotki Piotrek wymodelował mi włosy. Suszarka z odrobiną specyfiku od Graham Hilla i osiągnęliśmy przekozackiego pompa w stylu Schorem. Fryzura została zbudowana na samym lakierze, nie ma tu krzty pomady. To też podkreśla ważność prestylingu włosów. Fryzura wytrzymała resztę dnia, a smagana była i wiatrem i słońcem. Byłem pod wrażeniem.

Przebieg wizyty – Broda

Brodą natomiast zajęła się Anka. Poprosiłem o kontur ponieważ nie chciałem radykalnie skracać brody. Odstające włoski zostały obcięte, linie brody wyczyszczone, a kark i szyje ogolone brzytwą. Na brodę wleciał balsam Golden Beards. Po wszystkim zostałem spsikany fantastycznym after shavem marki Scottish Beard (jedną butlę przytuliłem na odchodne). Jestem bardzo zadowolony ze strzyżenia włosów i konturowania brody. Barberzy Stylowego wiedzą jak dopieścić klienta.

Cennik: widać go na filmie (2:54)

Podsumowanie

To był naprawdę fajny dzień. Poznałem masę sympatycznych ludzi, spędziłem miło czas na rozmowach, piciu dobrej kawy, a przede wszystkim zostałem stylowo i profesjonalnie obsłużony. Dziękuję Piotrowi za pompa, a Ance za ogarnięcie brody, Stylowemu za kosmetyki i Pawłowi za świetne zdjęcia. Lokal robi wrażenie, jest przestronny, męski, wypełniony zapachem wody kolońskiej i talku. Półki pękają od nadmiaru różnorodnych kosmetyków do pielęgnacji brody i włosów. Barberzy uwijają się, precyzyjnie strzygąc włosy i trymując brody. Widać jakość i poziom oferowanych usług oraz zadowolenie na twarzach klientów. Stylowy stworzył fajny azyl dla brodaczy. Życzę mu dużo dobrego i powodzenia w dalszym prowadzeniu i rozwijaniu barber shopu. A samo miejsce polecam bez dwóch zdań !

Zajrzyjcie do THE BRO na facebooku !

Umówcie sobie wizytę na Booksy !

Bądźcie stylowi !

A teraz zapraszam do obejrzenia luźnej relacji z moje wizyty w THE BRO. Daj łapkę w górę i suba jeśli Ci się podobało.

Wszystkie zdjęcia wykorzystane w tym artykule są autorstwa Andrzejewski Paweł Photography. Zapraszam was do zapoznania się z portfolio Pawła na jego stronie.