Ostatnio mieliście okazję poznać historię irlandzkiej marki Dr K Soap Company. Niespełna tydzień temu pojawił się ich nowy olejek do brody o zapachu Woodland Spice. Dziś przyjrzymy się balsamowi do brody, który również jest całkiem świeżym produktem.
Opakowanie: balsam otrzymujemy w zgrabnie zapakowanej metalowej puszce, kształtem przypominającej trochę konserwę; pucha jest w złotym kolorze, a na wieczku znajdziemy etykietę producenta. Opakowanie posiada 6 wypustek, po 3 na każdą stronę, które zatrzaskują się po nałożeniu wieka tak aby to nigdy nie spadło samo. Na plus !
Waga: 50 g/1.7 OZ to solidna ilość balsamu !
Konsystencja: balsam do brody ma konsystencję podobną do masła; w miejscu chłodnym staje się twardszy, natomiast w temperaturze pokojowej robi się bardziej miękki. Producent informuje też na odwrocie opakowania, że produkt może się upłynnić podczas wysokich temperatur, ale nie wpływa to na jego działanie czy właściwości.
Połysk: wg mnie balsam ten nadaje brodzie całkiem zauważalny połysk, przynajmniej do czasu kiedy się wchłonie.
Kolor: jasno-żółty (podobny do masła)
Zapach: świeży, rześki i intensywny zapach mięty i cytrusów – bardzo przyjemne połączenie !
Skład: oczywiście jak to bywa w przypadku produktów od Dr K Soap Company są one w 100% naturalne i nie testowane na zwierzętach, co się chwali.
- Coconut (Cocos Nucifera) Oil – olej roślinny otrzymywany poprzez tłoczenie i rozgrzanie kopry – twardego miąższu orzechów palmy kokosowej – jego rola to nawilżenie i odżywienie skóry.
- Shea (Butyrosperum Parkii) Butter – masło shea – olej roślinny wytwarzany z nasion afrykańskiego drzewa z gatunku masłosz Parka, stosowane jako środek nawilżający, zmiękczający skórę oraz kojący.
- Beeswax – wosk pszczeli pozyskiwany z gruczołów woskowych pszczół, którego używają do budowania plastrów w ulu; nadaje balsamowi lekki żółtawy kolor.
- Vitamin E (Tocopherol) – witamina E wpływa odżywczo na włosy.
- Peppermint (Mentha Piperita) Oil -mięta pieprzowa – pomaga pozbyć się z włosów uporczywego łupieżu. Wmasowany w brodę olejek przyspiesza wzrost włosów.
- Limonene – organiczny związek odpowiedzialny za zapach cytryn.
- Linalool – występuje naturalnie w olejkach zapachowych, posiada intensywny zapach konwalii.
Aplikacja: jako że balsam jest dosyć miękki można nabierać go normalnie palcem, a nie paznokciem. Później rozprowadzamy niewielką ilość balsamu w dłoniach aż znikną wszystkie grudki (czasem mogą się pojawić) i wmasowujemy w brodę oraz skórę pod brodą.
Zmywanie: ciepłą wodą z mydłem lub szamponem do brody.
Wydajność: balsam jest całkiem wydajny bowiem wystarczy niewielka ilość rozgrzana w dłoniach aby nawilżyć całą brodę. Gdy weźmiemy zbyt dużo, możemy mieć poczucie tłustości brody, a i na dłoniach też zostanie nam sporo balsamu, także trzeba to wyczuć.
Działanie: jako że balsam ma w składzie masło shea oraz olejek kokosowy, bardzo dobrze nawilża brodę, zapobiegając wysuszeniu włosa. Niestety właściwości anty-łupieżowych sprawdzić nie mogę bo nie mam łupieżu, ale domyślam się, że mięta pieprzowa działa kojąco na skórę, co zapobiega łuszczeniu się naskórka, a do tego bardzo przyjemnie pachnie.
Cena: balsam kosztuje ok 65 zł za 50 g co jest wg mnie rozsądną ceną biorąc pod uwagę jego wydajność.
Podsumowując, balsam do brody od Dr K Soap Company to kolejny świetny produkt tej irlandzkiej marki. Do tej pory nie zawiodłem się ani razu, a testowałem już szampon, dwa olejki i dzisiejszy balsam. Świetny dobór składników w 100% naturalnych, potwierdzone działanie (dobre nawilżenie i ukojenie gdy broda swędzi), świeży i energetyzujący zapach mięty i cytrusów. Do tego piękne złote, metalowe opakowanie. Nic złego nie mogę o nim powiedzieć bo po prostu działa tak jak trzeba. Polecam wszystkim bez wyjątku.
Balsam możecie kupić klikając bezpośrednio w ten link.
2 thoughts on “Dr K Soap Company Beard Balm – recenzja”