Pozostajemy jeszcze chwilę w temacie perfum. Dziś opowiem o zapachu, który kupił mnie od razu, kiedy to nabyłem olejek do brody Booze & Baccy, powstały ze współpracy dandysa Ricki’ego Hall’a i brytyjskiej marki kosmetycznej Capt. Fawcett’s. Nigdy nie spodziewałbym się, że ten zapach zostanie przeniesiony do szklanej fiolki i zacznie funkcjonować jako perfumy z prawdziwego zdarzenia.
Kolaboracja ta zaowocowała już kilkoma produktami dla brodaczy m. in. woskiem do wąsów, balsamem do brody czy olejkiem. W najśmielszych marzeniach nie spodziewałbym się, że powstaną również perfumy Booze & Baccy. A tu proszę, są. Serdecznie dziękuję Michałowi z Beardshop.pl, dzięki któremu mogę dziś o tych perfumach opowiedzieć. Przejdźmy zatem do samego produktu bo jest o czym opowiadać.
Opakowanie
Perfumy znajdują się w szklanej fiolce z brązowego szkła. Front butelki jest bogato zdobiony złotymi wzorami. Po środku znajduje się nazwa kosmetyku. Fiolkę wieńczy złota zatyczka kształtem przypominająca grzybka. Wykonano ją ze złotego tworzywa sztucznego. Również ma zdobienia, ale w postaci liści i szyszek.
Fiolka mieści się w kartonowym “rękawie” znanym już choćby z olejków do brody. Ta kartonowa wsuwka w złote wzory, podobne do tych, które znajdują się na butelce. Rękaw natomiast wsuwa się do kartonowego pudełka o minimalistycznym designie. Bardzo ładnie i stylowo to wszystko wygląda. Zdecydowanie przyciąga oko.
Pojemność: 50 ml
Zapach
Jak już pisałem we wstępie, jestem ogromnym fanem zapachu, który stworzył Ricki Hall wraz z kapitanem Fawcett’em. Zapach jest bardzo intensywny i niesamowicie długo utrzymuje się na skórze. Śmiem nawet powiedzieć, że do kilkunastu godzin. Jeśli używaliście któregoś produktu z serii Fawcett’s x Hall to wiecie o jakim zapachu mówię.
Oto co wyczytać można z opakowania perfum. Główne nuty zapachowe to bay rum (destylat rumu oraz liści i owoców z drzewa bay w połączeniu z przyprawami oraz olejkiem limonkowym), skórka pomarańczy (zesty orange) i bergamotka (bergamot) połączone zostały z bogatymi nutami liści tytoniu skopanych w miodzie (honeyed fresh tobacco leaves), aromatycznymi kadzidłami (aromatic frankincense), benzoinami klonowymi (maple-like benzoin), ciepłymi nutami egzotycznej wanilii (warm exotic vanilla bean) idealnie doprawione nutami świeżego galbanum (rodzaj aromatycznej rośliny występującej np. w Iranie), białego tymianku (white thyme) i kolendry (coriander). Potraficie wyobrazić sobie taką kompozycję zapachową?
Zapach jest o tyle nietuzinkowy, że po nałożeniu możemy poczuć jak poszczególne składniki kompozycji zapachowej “przepychają się” w kolejce do naszych nozdrzy. Każdy z nich po kolei uwalnia swoją aromatyczną woń, więc zapach szybko się nie znudzi. Gdybym miał określić ten zapach jednym słowem to zapach byłby whiskowo-cytrusowo-przyprawowo-miodowo-tytoniowo-waniliowy. Zdecydowanie silny i męski. Idealny zapach na jesień i zimę dla brodatego mężczyzny.
Skład
W składzie znajdziemy: Alcohol denat. (SD Alcohol 40-B), Aqua (Water), Parfum (Fragrance), Limonene, Eugenol, Linalool, Benzyl benzoate, Citral, Isoeugenol, Geraniol, Citronellol, Benzyl alcohol, Coumarin, Alpha-isomethyl ionone, Benzyl cinnamate.
Aplikacja
Dzięki atomizerowi aplikacja perfum jest banalnie łatwa. Jak to zazwyczaj bywa spryskujemy mgiełką okolice szyi, obojczyków, torsu lub co tam jeszcze uważacie za stosowne.
Cena: 335 zł
Podsumowanie
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, że z inicjatywy Ricki’iego Hall’a powstały właśnie te perfumy. Zapach olejku, który kiedyś stosowałem bardzo przypadł mi do gustu i jak dowiedziałem się, że Capt. Fawcett ma wypuścić na rynek perfumy o zapachu Booze & Baccy, wiedziałem że nie przejdę obok nich obojętny. Wiem, że każdy z was ma swoje ulubione zapachy i czasem ciężko przekonać kogoś do zmiany, ale jeśli tylko będziecie mieli możliwość przetestowania tych perfum to nie wahajcie się bo myślę, że są one warte swojej ceny mimo faktu że jest ona wysoka. Eleganckie opakowanie przyciąga oko i z pewnością będzie świetnie wyglądać na waszej półce, a zapach jest po prostu niesamowity. Łączy w sobie tyle różnych nut zapachowych, że przez cały dzień możemy wyczuć poszczególne z nich. Jeśli szukacie ciepłego, męskiego, korzennego, tytoniowo-miodowego zapachu na jesień i zimę ten perfum powinien znaleźć się w waszym brodatym, domowym asortymencie.
Perfumy Booze & Baccy w kolaboracji Capt. Fawcett’s x Ricki Hall możecie kupić w sklepie Beardshop.pl ! Sprawdźcie również inne produkty od kapitana !
2 thoughts on “Capt. Fawcett’s x Ricki Hall Booze & Baccy Eau De Parfum – recenzja perfum”